Każdy kraj ma swoje łamańce językowe. To te szczególnie trudne zwroty i wyrażenia, które na samą myśl o ich wypowiedzeniu jeżą nam włosy na głowie. Najpopularniejsze w Polsce to oczywiście „stół z powyłamywanymi nogami” i „w Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie”. Międzynarodowy dzień takich łamańców przypadł w tym roku na 13 listopada i chodź była to niedziela, to dzieci z grupy „Motylki” postanowiły uczcić to nietypowe święto. Podczas zajęć zmierzyły się z najtrudniejszymi polskimi łamańcami językowymi, grały w interaktywne gry i samodzielnie rysowały propozycje ćwiczeń języka. Choć zajęcia z łamańcami nie należały do najłatwiejszych, to śmiało można rzec, że przebiegły „śpiewająco” a żaden uczestniczący w nich język nie ucierpiał.