Sarenki na zajęciach kolorami się zachwycały

i świat barw z ciekawością poznawały.

Zdumione się zastanawiały:

„Jak to możliwe, że niebieski z żółtym

kolor zielony nam daje?”

Na to pytanie dzieci odpowiedzi szukały,

więc farby zmieszały,

eksperymentowały, malowały

i cudnymi kolorami się zafascynowały.

Zdziwienia było bez liku,

kiedy „Sarenki” zobaczyły tęczę na talerzyku.

Kolorowy deszcz też zrobiły,

więc piankę do wysokiego naczynia wyciskały,

do tego farbę z wodą ostrożnie dolewały

wszystko po to, by zobaczyć,

jak kolory się pięknie zmieszały.

I radości były okrzyki,

gdy pani farby wyjęła na stoliki.

Dzieci zamiast pędzelkami

swoimi paluszkami malowały.

Wszystkim tak się podobało, bo

doskonale przy tym się zrelaksowały.

„Sarenki” po swoich zajęciach

wszystkim wesoło oznajmiają,

że nauka o malarstwie i sztuce

to przednia jest zabawa.