Chociaż przedszkolak ze mnie mały,

To już człowiek doskonały.

Umiem skakać jak kangurek

I rozwiązać zaplątany sznurek.

Na paluszkach liczę dokładnie

i odczytam każdy wyraz sprawnie.

Tylko jeszcze zdarza się,

że o emocjach zbyt mało wiem.

One wszystkie ważne i potrzebne,

żeby poczuć się jak w niebie.

Trzeba umieć je nazywać,

Aby z kolegami w zgodzie bywać

I właściwie konflikty rozwiązywać.

Dlatego na TUSach uczę się,

Jak to z tymi emocjami jest.

I rozumiem, że kiedy radość czuję

To wprost do nieba podskakuję.

Gdy złość nadchodzi,

To jak lew jestem groźny

I lepiej, gdy wtedy nikt do mnie nie podchodzi.

Gdy się smucę to płaczę,

Bo tak chcę wyrazić ważną stratę.

Emocje to temat długi jak rzeka

I bez nich trudno byłoby kochać

siebie i drugiego człowieka 😊